Ogrzewanie niezależne od pracy silnika pojawiło się w autobusach w latach 50. Obecnie bywa coraz częściej stosowane także w samochodach osobowych, podnosząc zarówno komfort, jak i bezpieczeństwo jazdy. Wsiadanie do ciepłego wnętrza pojazdu jest nie tylko przyjemniejsze niż podróżowanie w wyziębionej przez noc kabinie, ale pozwala również kierowcy skupić się na obserwacji sytuacji na drodze, a nie np. na oczyszczaniu szyb. Urządzenie takie ma jeszcze głębszy sens, gdy daje się uruchomić zdalnie i z wyprzedzeniem czasowym.
Dodatkowa instalacja grzewcza jest zasilana benzyną lub olejem napędowym. Czynnik roboczy transportujący ciepło to woda lub powietrze, przy czym w autach osobowych wykorzystuje się zwykle pierwszy z nich. Paliwo, podawane ze zbiornika przez pompę elektryczną, spalane jest, w optymalnych ze względu na emisję spalin warunkach, w specjalnej komorze, do której tłoczone jest powietrze z zewnątrz. Ciepło wytwarzane z paliwa ogrzewa czynnik roboczy w wymienniku ciepła. W samochodach osobowych czynnikiem roboczym jest ciecz, którą zalany jest układ chłodzenia silnika, a wymiennik ciepła włączony jest w jej obieg. Ciepło rozprowadzane jest poprzez standardowy układ ogrzewania do przedziału pasażerskiego, jednocześnie ciepły płyn chłodniczy ogrzewa silnik, co ułatwia jego rozruch w niskiej temperaturze.
Cyrkulację ogrzanego powietrza, kierowanego kanałami wentylacyjnymi, umożliwia kontrolowana przez termostat dmuchawa. Agregat zmniejsza samoczynnie intensywność pracy, gdy temperatura w wymienniku ciepła osiąga 71-76°C. Moc grzewcza
typowego urządzenia sięga kilku kW, maść agregatu nie przekracza 4 kg, a jego wymiary pozwalają na swobodny montaż pod pokrywą silnika. Zużycie paliwa waha się po między 0,25-0,5 kg/h.
Moment włączenia urządzenia możni programować. Programowanie odbywa się poprzez ustawienie odpowiedniego wyłącznika czasowego przed opuszczeniem pojazdu, albo zdalnie, za pomocą pilota o zasięgu 0,6-1 km (w terenie niezabudowanym), w systemie 24-godzinnym na czas 10-60 min. Na rynku są systemy wyposażone w sterowanie pracą ogrzewania za pośrednictwem telefonu komórkowego. Podobne możliwości istnieją, jeśli chodzi o zdalne włączanie przewietrzania i klimatyzacji oraz otwierania (lub zamykania) okna dachowego.
Niezależne ogrzewanie, podobnie jak inne elementy wyposażenia dodatkowego, początkowo trafiało do drogich, luksusowych pojazdów, by stopniowo, w miarę zmniejszania wymiarów, obniżania poboru mocy (obecnie do poziomu 20-40 W plus moc potrzebna do napędu wentylatora) i redukcji kosztów, stać się osiągalnym również dla użytkowników mniejszych aut. W przypadku montażu we własnym zakresie (nie w salonie u dilera) kryteriami doboru urządzenia są wielkość wnętrza i pojemność skokowa silnika. Inwestycja taka to wydatek rzędu 4 tys. zł lub więcej (z montażem i częściami do instalacji). Ogrzewanie postojowe może współpracować również z układem zasilania gazowego, pod warunkiem jego dobrego stanu technicznego.
Dodatkowe niezależne ogrzewanie
Visited 34 times, 1 visit(s) today