Polskie firmy tuningowe

Od kilku lat obserwujemy w naszym kraju żywiołowy rozwój motoryzacji, który wyraża się coraz większą liczbą sprzedanych samochodów i dużą dynamiką rynku. Dlatego również w Polsce nie brakuje chętnych na przeróbki, czyniące z popularnych aut pojazdy oryginalne i nietuzinkowe, wyróżniające się na coraz bardziej zatłoczonych ulicach. Od kilku lat widać wyraźnie, że ruch w branży tuningowej jest żywiołowy. Obecnie wiele firm świadczy motoryzacyjne usługi modyfikacyjne. I byłby to fakt niezmiernie miły, gdyby nie mizeria ofert wielu z nich, sprowadzająca się do montowania słabej jakości paneli ozdobnych, spoilerów czy aluminiowych obręczy bez atestów wytrzymałościowych i jakościowych. Okazuje się jednak, że z wolna pojawiają się na naszym rynku przedstawicielstwa dużych firm tunerskich z najsilniejszych pod tym względem rynków (Niemcy, Austria, Włochy, Szwajcaria, Wielka Brytania), prezentujących wysoki poziom usług i bogaty asortyment dobrej jakości akcesoriów.
Oferta polskich tunerów traktujących poważnie swoje zadanie jest imponująca. Gama usług i akcesoriów może zaspokoić nawet najbardziej wyrafinowane gusta. Warto zwrócić uwagę, że pomysły i technologie przeszczepiane na nasz grunt są zazwyczaj w bardzo dobrym gatunku. Nie ma mowy o zacofaniu, przynajmniej jeśli chodzi o najlepszych specjalistów. Sportowe świece najwyższej jakości, najwyższych lotów elektronika sterująca silnikami (nawet chipy do diesli pracujących w systemach TDI i common rail), najlepsze zawieszenia czy absolutna nowość na skalę europejską – elektryczne turbiny Z-Power – są dostępne dla każdego użytkownika samochodu zainteresowanego profesjonalnym tuningiem.
Polskie firmy tuningowe bardzo szybko zbliżają się do standardów europejskich. Przy okazji tworzą własne, ciekawe, projekty, co trzeba uznać za bardzo cenne. Inwencję Polaków ceni się za granicą. Dlatego nawet ci renomowani tunerzy z Niemiec czy Austrii wykazują duże zainteresowanie naszym rynkiem. Fuzje firm polskich i zagranicznych są kwestią czasu. Potem zostanie nam już tylko czekać, by klienci z Europy Zachodniej zaczęli przyjeżdżać do Polski przerabiać swoje samochody.